Tęsknota i rozpacz

porno opowiadania:

/Zapis rozmowy rozmowy dwojga kochanków/

on
wyobraź sobie tak..
ona
mhmm?
on
siedzę w pokoju przy ławie.. majtam papierami..coś tak odznaczam coś pisze coś czytam..wchodzisz..w tej bluzeczce co teraz masz..podchodzisz szybko..i odrywasz mnie od tych papierów..siadasz mi na kolanach..akurat mój wzrok na wysokości sznureczków..sięgam dłońmi pod bluzkę na twoich plecach..przyciągam bliżej..głaszczę opuszkami palców..zębami rozsupłując te wstążeczki..i gdy już są wolne kładę się na plecach pociągając cię za sobą..nade mnie..i sięgam ustami do piersi..jednej i drugiej..pocałować..polizać..posmakować skory
ona
mhmm…….bo to taka bluzeczka….ona tak fajnie z ramion schodzi…bo to króciutkie..i tuż nad paskiem spodni się kończy…jak tylko się ruszę widać lekko opalona skórę…a staniczek bez ramiączek, żeby nic nie przeszkadzało…tylko..tylko żebyś dotykał..całował..dla ciebie, wszystko
on
wargami po nagiej skórze..od piersi do szyi..po krtani..i znów w dol..wyciągnąć ja na wierzch.. obrysować językiem brodawkę..sutek..chwycić miękko miedzy wargi..possać..palcami rysując skomplikowane wzory na twoich plecach..wodząc wokół kręgosłupa..od karku po spodnie..lekko je wsunąć za pasek..przesunąć po pośladkach..i cala dłonią nakryć pośladek..ścisnąć..w tym samym momencie zagryźć sutek
ona
mhmm…dokładnie o tym teraz pomyślałam…poczułam…chciałabym…móc teraz..czuć..widzieć cię…twoje spojrzenie…jejka…bardzo
on
oczy zmrużone lekko ..przyśpieszony oddech..dłonie gorączkowo błądzące po skórze..usta coraz zachłanniej cie całujące..sięgają wreszcie twoich ust..najpierw dolna warga..lekkie muśniecie.. sam smak..wciągnąć ją między moje..stuknąć językiem o zęby..rozchylić ci usta..i wpić się .. wciągnąć cie do tego tańca.. wsuwając dłoń we włosy.druga na plecach..obie przyciągają cie tak blisko..jedna noga zaplata się z twoimi blokując twoje ruchy..
ona
jak ja kocham to, że tak mnie znasz…tak dokładnie wiesz..co..kiedy…jak..każdy dotyk, każda pieszczota…idealnie
on
znam..poznaje za każdym razem..każdym dotykiem..sięgnąć dłonią między nas..rozpiąć ci spodnie.. wsuwając dłoń pod nie powoli je z ciebie zsuwać..nie przerywając pocałunku..wargami ściskając twoje wargi..wychwytując zębami twój język..krążąc wokół niego swoim..dłoń delikatnie głaszcze twoja głowę..słyszysz ciche mruczenie..dobrze tak..pięknie..druga schodzi niżej..zsuwa spodnie na biodra..przesuwam palcami..opuszkami na krawędzi majtek..po materiale wsuwam w dół miedzy uda..jak ciepło..
ona
mhmm..ja bym uważała z całowaniem mnie w takim momencie..ugryzłabym..lekko..ale ugryzłabym..i ten nerwowy wstrząs…kocham, gdy mnie tak dotykasz..jezku..nie masz pojęcia, jak rozpalasz…jak…jak ciało drży..spragnione, stęsknione…objąć twoja twarz…tak czule…z miłością..całować…do utraty tchu…coraz mocniej..coraz piękniej
on
mhmm gryź..lubię tak..lubię twoja zachłanność..podrażnię jeszcze..pomogę sobie druga dłonią…przesunę nią po twoim ciele.. po barku.. ramieniu..talii..zsunę spodnie na krawędź pośladków..jedna będzie nadal błądzić po wzgórku..pocierać palcem po kreseczce..lekko naciskać..próbować się dostać pod materiał..a druga pogłaszcze pośladki. nacisnę mocniej na nie..ściśnie je..potem rozchylę..i wsunę palec miedzy nie..całuj.. nie przestawaj..twój smak wtedy tez się zmienia..wraz z podnieceniem..jest inny..ostrzejszy..piękny
ona
mhmm…czujesz? majteczki aż mokre…kochanie..to jak magia…za każdym razem..czuje..tylko przymknąć oczy…oderwać się od ust…same kąciki..a potem w bok…polizać płatek ucha..złapać ząbkami..possać lekko, ugryźć..a potem za uchem…i w dół, znów na szyję…zapach…boże jak ja kocham twój zapach!
on
lubię ja są takie mokre..odchylę głowę do tyłu.. odsłonię się dla ciebie..wsuwając w końcu palce pod majtki..spodnie mi przeszkadzają..wyszarpie go..unosie cie za biodra..i szarpnięciami swoich nóg ściągnę je z ciebie całe..jedno pociągniecie dłoni..i już..prysły majtki..jak bańka mydlana..gdzieś poleciały.nie ważne..położę cie z powrotem..wsuwając obie swoje nogi miedzy ciebie..rozchylę cie opierając na moich kolanach..robiąc miejsce dla dłoni..dla palców spragnionych tego ciepła..czujesz jak krążą po płatkach? rozsuwają je..naciskają..zbierają w całość by odszukać otworek..i zatkać go opuszkiem palca..
ona
mhmm…piękne…przeciągnąć językiem..po krtani…smak..twój…dotrzeć do brody..i czubkiem języka przesunąć po twoich wargach..i znów w dół…drobnymi pocałunkami..muśnięciami warg…do delikatne, pulsujące miejsca…przyłożyć wargi..wyczuć puls…docisnąć lekko…maleńkie serduszko….coraz szybciej pulsuje, coraz mocniej…jednocześnie poruszyć się…otrzeć ciałem o twoją dłoń..tak, żebyś poczuł ile tych soczków…i ugryźć lekko…tak żeby został znak..mój…właśnie mój…dłonie oprzeć na twoich ramionach..otwarta…na ciebie..cała…twoja
on
przytrzymać cie dłonią tak żebyś miała oparcie..drugą nie wyrywać z ciebie..tylko sięgnąć mocniej..głębiej palcami..od razu dwoma..na guziczek..pocierać..masować..wolno i delikatnie..a potem mocno i szybko..i na zmianę..rozepnij mi pasek..pomóż mi..oparta na moim ramieniu czoło o czoło..oddech w oddech..sięgam do ciebie..chce
ona
Jezu…szybciej..dłonie drżą, nie znoszę pasków…nieznośna przeszkoda..już..zaraz..sięgnąć dłonią..matko..jak…mhmm..chce cię takiego…wysunąć…potem wziąć ze spodenek..przesunąć dłonią..objąć..wypełniasz dłoń..zacisnąć paluszki…opuszkiem palca przesunąć po samym czubku…mhmm..kilka kropel…mhmm..zasyczałeś…zetrzeć ten smak..unieść dłoń do ust..possać paluszek..mhmm..kocham to twoje spojrzenie, uwielbiam
on
jęk..najpierw cichy..oddech rwie się coraz bardziej..chce w ciebie..przytrzymuje cie mocno za szyje..unosząc tylko twoje biodra na moich kolanach..by po chwili opuścić cie na mnie..dociskając dłonią na plecach..i wyginając plecy by wyjść ci na spotkanie..żeby od razu głęboko..tak wypełnić cie cala.. szczelnie.. czując pulsujące wokół wnętrze.. dążąc wciąż w ciebie..i patrząc ci w oczy..jakbym chciał w nich dostrzec to co się tam dzieje..to dzikie pragnienie naszych ciał..namiętność powalająca na kolana..ciebie
ona
Jezu..ja…
on
tak?
ona
aż zabolało..jakbyś naprawdę..wbił się teraz cały…po sam koniec…niemożliwe..ale..ja..kochanie..aż brak mi tchu

trzymaj mnie mocno
on
mhmm lubię cie taką trzymać
ona
bo..mnie..jeszcze trzyma..jeszcze…drży..pulsuje…..fale..jeszcze. .wciąż
wyobraź sobie..nas teraz..taki…niedoubranych…mnie na tobie…ty jeszcze we mnie…jeszcze czujesz…jak to rozpalone ciało..wciąż jeszcze..takimi falami zaciska się na tobie..teraz….i jeszcze..i jeszcze raz…zapach…naszych ciał..moje rozwichrzone włosy..takie…wszędzie…rozsypane…moja twarz przytulona do twojego policzka…urwany oddech…moje piersi na twoim torsie…i dłonie..takie..zaciśnięte na twoich ramionach…pazurki wbite w skórę..i jęk..wciąż….westchnienia…jeszcze..i jeszcze…
on
mhmm nie muszę sobie tego wyobrażać..
ja to czuje..widzę..mam
czemu cie tak długo..aż tak..pięknie?
ona
tak zawsze kochanie..to bardzo długo dogasa…zawsze..długo mnie trzyma
dlatego…tak łatwo..po chwili znów.i jeszcze…i jeszcze raz
to..splata się..tak nieustająco..w jedna wielka rozkosz…zawsze..odkąd jesteś
on
mhmm jeszcze i jeszcze.. mhmmm
wiesz..to piękne..
podoba mi się to
ona
mhmm..dlatego zawsze proszę..żebyś został we mnie…czułbyś to…że jeszcze..że nie mija..te dreszcze…to jak..wciąż na tobie.jak zaciska się…czułbyś to, za każdym razem
on
dlatego lubię zostawać..być przy tobie..czuć cie..mruczeć..łapać z tobą oddech..móc pocałować..poruszać się jeszcze..żeby przedłużyć chwile..żebyś dłużej..żeby jeszcze
ona
mhmm……..
chce cie
on
bierz..przecież jestem twój..wystarczy ruch dłoni..i ja na twoje żądanie..wszystko..już ręce wyrywają się by cie objąć..dotknąć..usta rozchylają w niemej prośbie o pocałunek..biodra dopychają się do twoich żeby nie pozwolić zerwać tego połączenia..
ona
naprzeć mocno…poruszyć..pokręcić biodrami..dopasować cię do siebie bardziej, dokładniej..pochylić głowę, polizać..przeciągnąć językiem po twoich rozchylonych wargach…wsunąć czubek między nie…dotknąć tylko twojego języka..i znów…całym ciałem…mocniej..uderzyć..wbić cię we mnie…aż zaboli…a potem podnieść, wyprostować ciało..oprzeć dłonie na twoich kolanach, odchylić się mocno do przodu..ciało napięte, błyszczące..piersi, nabrzmiałe…sutki twarde…podrażnione jeszcze..a już…cała…dla twoich oczu..dla ciebie
on
chryst…kochanie..tak cie widzieć..taka..moja w pełni..wyciągnąć dłonie do ciebie..sięgnąć do piersi..nie mogę od nich oderwać wzroku..jak magnes..ale przenoszę wzrok na usta..patrze..jak lekko rozwarte zdają się prosić o jeszcze..poruszam biodrami na tyle ile mi dajesz możliwości.. podrzucam cie na sobie..wyżej..by spadając nabić cie mocniej..moja piękna..boże..kochanie moje słonce..jeszcze..ścisnę sutki palcami..oba na raz..i pociągnę..chce je do ust..oba..złącze dłonie ściskając piersi razem..i językiem okrążę..wsunę w wargi..smak..rozpalonej skory..zapach..drażni nozdrza..piękny zapach..mojej kobiety
ona
mocniej…jeszcze mocniej..raz za razem…unosić się…wysuwać cię po sam czubek..a potem mocno brać cię, całą sobą..wbijać cię we mnie..tak do granic możliwości..moje dłonie na twoich..na moich piersiach..i jeszcze…jeszcze raz..coraz szybciej…..wciąż..wciąż mi ciebie mało…jeszcze kochanie…jeszcze mocniej…jeszcze raz…głęboko…rozrywasz…głęboko..taki cholernie twardy, wielki..matko..jeszcze! jeszcze raz…
on
nie..zejdź..zsuń się..odwróć..oprę stopy o ścianę..siadaj teraz..tyłem..rozchylę ci dłońmi uda..i nakieruje na tyłeczek..i teraz..opuść się..na pociągnę za biodra w dol..i odchyla się do tylu..oprzyj plecy o mój tors..o mnie..teraz..szybkie ruchy w ciebie..głębiej..głębiej..pełniej..tak
ona
o boże…ja…błagam cię…nie przestawaj..bierz..bierz mnie..jeszcze raz..i jeszcze…nie przerywaj…co tylko zechcesz, jak zechcesz..ale nie przestawaj..kochanie…proszę
on
coraz szybciej..szybciej..chwycić twoją dłoń..zsunąć ją niżej..między uda..wsunąć twoje palce z moimi do środka..drażnić nimi ten punkcik.. poruszając szybko twoja dłonią.. druga położyć na piersiach..ściskać..masować..drapać..kąsając twój kark..szepcząc zaklęcia…całując skóre..gryząc ucho..chowając się w twoich włosach..i wciąż ten nie opanowany ruch bioder..rytmiczny..do środka i wyjść..do środka i wyjść..tam w pełni..tak ściśle..i guziczek..naciskać i puścić..nacisnąć i puścić..twoja dłoń..moja..palce splecione..my
ona
czujesz??? boże…powiedz ze ..ze czujesz..ja…zwariuje zaraz ..aż zwija…w pół..tak bardzo..krzyk…taki rozdzierający..zwierzęcy….głośno…i jeszcze…Kochanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
on
czuje..wiesz że czuje..nie przestane..to nic że się prężysz..chce jeszcze..chce dłużej..chce zabrać ci wszystko i oddać na nowo..jeszcze raz..tylko trochę..jeszcze..ten krzyk..twój..mój..pięknie..kochanie moje…

Podobne sex zdjęcia:

Inne porno fotki