W tym roku wakacje spędziłem w Czechach w małej miejscowości niedaleko  granicy. Razem z kolegami wracając z nad morza stwierdziliśmy, że  odwiedzimy tą miejscowość. Jest to miasto, do którego jeździliśmy co  roku z szkolnymi            wycieczkami. I jak to męską część  społeczeństwa, postanowiliśmy się            zabawić. Poszliśmy do  jakieś tam restauracji na rynku napić się piwa i            nie powiem,  piwo było bardzo dobre, może przez to, że podawała je             barmanka o całkiem niezłych kształtach, a i rozmowa, a raczej próba             nawiązania rozmowy, wyglądała nieco śmiesznie. Pytanie o  dyskotekę            zostało przez naszą barmankę nieźle zrozumiane i  dowiedzieliśmy się,            że jest kilka takich dyskotek w tym  mieście i ze w tym lokalu także            będzie wieczorem dyskoteka.  Rozejrzeliśmy się po nim i doszliśmy do            wniosku, że sala  objętością przypominająca wielki pokój gościnny nie            jest  takim złym miejscem do zabawienia się, zresztą w Niemczech nawet             w najmniejszej knajpce można potańczyć i nieźle się zabawić, wiec             postanowiliśmy, że zostaniemy, zapytaliśmy jeszcze o nocleg i  wtedy            nasza barmanka poprosiła nas, żebyśmy chwilkę poczekali  i poszła po            swojego szefa. Okazało się, że jej szef świetnie  mówi po polsku i            niemiecku, zaprosiliśmy go do stolika i  zapytaliśmy się, czy może nam            powiedzieć coś o tutejszych  ludziach, o tych, którzy przychodzą na            dyskoteki, uśmiechnął  się i powiedział, że w tych czasach trzeba            uważać na wszystko  i wszystkich, ale jeśli chodzi nam o kobiety, to            nie  słyszał, żeby można było za pieniądze spotkać się z kobieta,             roześmieliśmy się i wyjaśniliśmy naszemu rozmówcy, że nie interesuje             nas łatwa zdobycz typu prostytutka, ale wiek dziewczyn, jakie do  niego            przychodzą, odpowiedział, że rożnie i w tych czasach  nie wiadomo,            która dziewczyna jest pełnoletnia, a która nie,  zapytałem jeszcze o            wiek barmanki i wyszedłem z lokalu,  postanowiłem przypomnieć sobie            szkolne lata i połazić po  mieście moich szkolnych wycieczek.
Byłem całkiem milo zaskoczony informacją o wieku barmanki, ma 30 lat,             zadbana, kształty kobiece, troszeczkę puszysta, ale nie gruba,  no i w            stanie wolnym ;-).Pomyślałem sobie, że jak na moje 31  lat to niezła z            niej dziewczyna. Wracając do lokalu  myślałem, jak tutaj do niej            zagadać, wiec usiadłem sobie przy  barze i zamówiłem piwo, nic nie            mówiąc, wpatrując się tępo w  szklankę piwa siedziałem sobie przy            barze, czując jej wzrok  na sobie. Nie dawałem po sobie poznać ,że mam wielką ochotę ją poderwać.  Po kilkunastu minutach nastąpił zwrot w            całej sytuacji,  odezwała się do mnie, zapytała się, czy czegoś mi nie            brak,  powoli podniosłem głowę, spojrzałem jej w oczy i lekko się             uśmiechając grzecznie jej podziękowałem, życzę wszystkim, a bynajmniej             męskiej stronie czytającej to opowiadanie, by kiedyś ujrzeli  błysk w            oku, jaki ja widziałem u tej dziewczyny, zaczęła się  rozmowa, ważyłem            każde słowo, odpowiadałem powoli,  lakonicznie, tak trochę ospale, ale            cały czas z szacunkiem  dla mojej rozmówczyni Naszą rozmowę ozdabiać            zaczęły  delikatne uśmiechy, trochę to śmiesznie wyglądało, bo nie znam             jednak czeskiej mowy na tyle, by bez problemu, swobodnie się dogadać,             ale jednak nie było najgorzej. W końcu zawołali mnie koledzy i             grzecznie żegnając się z barmanką udałem się do stolika,  cały czas            kiedy siedziałem przy stoliku czułem jej wzrok, ale  nie odwzajemniałem            jej go natychmiast, a kiedy już się  popatrzyłem w jej kierunku,            delikatnie się uśmiechałem. Lokal  powoli się wypełniał, przychodzili            chłopaki, dziewczyny,  starsi, młodsi, w rożnym wieku. Koledzy            rozpryśli się po  lokalu szukając przygód, ja zostałem na moim miejscu,            byłem  troszeczkę dziwnym zjawiskiem, wszystkie stoliki pełne, a przy             moim tylko ja sam, siedziałem i skończyłem to piwo, które zamówiłem             przy barze, w pewnym momencie poczułem silne uderzenie w ramie,  jak            zawsze w takich sytuacjach okazałem spokój i powoli  odwróciłem w            kierunku uderzenia głowę, usłyszałem śmiech i  słowa:
– Jak zawsze taki sam …MICHAŁ, NIC SIĘ NIE ZMIENIŁEŚ, ZAWSZE            OPANOWANY I DOPROWADZAJĄCY MNIE TYM DO SZALU 😉
Za mną stał mój serdeczny przyjaciel, nie widziałem go cztery lata po             skończeniu służby w wojsku, a raczej nie przedłużeniu terminu  służby,            rozjechaliśmy się, ja do Niemiec, a on został w  Polsce, później            wyjechał do Czech, jak się z dalszej rozmowy  okazało, poznał            dziewczynę i się ożenił, mieszka w mieście  naszych szkolnych            wycieczek, po chwili podeszła do nas jego  żona i spytała się, kim            jestem, Darek powiedział coś do niej  po czesku i dostałem buziaka, a            Darek przetłumaczył, mi że od  dawna chciał znaleźć kontakt ze mną i że            jego żona po wielu  opowiadaniach Darka zechciała mnie poznać.
Zaprosiłem ich do stolika i zamówiłem dwa piwa i jeden kieliszek             czerwonego wytrawnego wina dla żony Darka. Barmanka przyniosła nam             zamówienie i śmiejąc się raźnie rozmawiała z żoną Darka,  wydało mi            się, że są starymi znajomymi, w pewnym momencie  Darek wziął mnie na            bok i spytał, co mam zamiar zrobić z  Claudią (tak nazywa się            barmanka), popatrzyłem na niego i  odpowiedziałem, że nic, nie uwierzył            mi i tylko się  uśmiechnął wyjaśniając mi że Claudia jest siostra            Tatiany (to  żona Darka) i nie chciałby, żeby Tatiana zmieniła o mnie             zdanie, spytałem się, o co chodzi, odpowiedział, że o nic, ale już             urzekłeś ja swoimi brązowymi oczami, roześmiałem się i  odpowiedziałem            mu, że ma się nie martwić, nie zrobię nic,  czego ona nie będzie            chciała robić, a i w ogóle nie wiem, czy  cos zrobię, a Darek śmiejąc            się powiedział:
– Zafarbuj na niebiesko swoje blond włosy, bo twoje oczy w parę z             włosami blond nawet jeśli nie chcesz wywołają u dziewczyny  dreszcz.
Roześmiałem się i obiecałem nie spoglądać w stronę jego żony,             usłyszałem tylko, żebym się nie wygłupiał i dobrze się bawił .Kiedy             wróciliśmy do stolika, Darek w roli tłumacza najpierw się  śmiał, a            potem tłumaczył, no cóż, byłem obiektem żartów, ze  strony jego żony,            dotyczących mnie i jej siostry.
Rozmawialiśmy swobodnie, kiedy usłyszałem pierwsze dźwięki muzyki,             wstałem i poprosiłem żonę Darka do tańca, Darek coś tam  powiedział,            kiwnął głową, a jego żona wstała, żeby ze mną  zatańczyć, pomyślałem            sobie, że jeśli jej siostra chociaż w  połowie tak tańczy jak ona, to            już dzisiaj pracować nie  będzie, Tatiana ruszała się jak rusałka,            zmysłowo, z odrobiną  seksu w ruchach, delikatnie się przytulając do            mnie,  wirowaliśmy tak jakiś czas, aż w końcu dałem jej do zrozumienia,             że mam dosyć i odprowadziłem ją do stolika, poprosiłem Darka, żeby             zapytał się siostry czy Claudia może skończyć już prace i tak  latało            ich po lokalu już pięć barmanek, okazało się na moją  korzyść, że Darek            jest współwłaścicielem lokalu i z  skończeniem pracy przez Claudię nie            ma problemu.
Darek powiedział:
– Ty, ale ona ma już dzisiaj wolne i jak ją znam pójdzie do domu, wiec            rób coś, żeby tutaj została.
Odpowiedziałem:
– Nie ma sprawy – i wstałem, podchodząc do niej zaproponowałem jej, że            ja odwiozę, bo noce są niebezpieczne 😉
Nieśmiało odmówiła mówiąc, że wypiłem już piwo i takie tam drobiazgi,             odpowiedziałem, że nie ma co myśleć o samotnym powrocie do  domu i            poprosiłem Darka, żeby wezwał taksówkę, kiedy  wychodziliśmy,            usłyszałem jeszcze słowa Darka:
– Tylko do godziny bądźcie z powrotem.
Droga minęła szybko, za jakieś 20 minut byliśmy na miejscu, jakieś             pięć minut zajęło mi namówienie Claudii na dyskotekę i po  godzinie            jechaliśmy do dyskoteki.
Tam Darek podejrzliwie na mnie patrzył mówiąc:
– Co tak długo tam robiliście, nie było was dobre półtorej godziny.
– Widzisz to bóstwo, przecież zrobienie się na coś tak pięknego wymaga            czasu.
Faktycznie Claudia była wtedy jak jakąś nieziemska istota, ubrane             miała obcisłe spodnie, koszulkę odsłaniającą brzuch, delikatny  makijaż            i w ogóle wyglądała naprawdę super. Darek powiedział  do mnie, że            Claudia pyta się, czy zawsze jestem taki  niedostępny, wiec odpowiedz            jej. Odpowiedzialem, Claudia nie  uwierzyła i postanowiliśmy wspólnie z            Darkiem dać dowód temu  że nie zawsze jestem tak niedostępny ;-).
Wstałem i wyszedłem do samochodu po naszą stara płytę, Darek wsadził             ją do sprzętu i usłyszeliśmy nasze stare kawałki DJ Bobo.             Posiedzieliśmy jeszcze chwilkę i w końcu wstałem mówiąc:
– No cóż, kolego, pora na rock and roll
Wzięliśmy dziewczyny za ręce i wybiegliśmy na sale, Darek coś tam             krzyknął i zrobiło się nieco luźniej, obie dziewczyny śmiejąc się             zaczęły coś tam sobie szeptać, a my z Darkiem stojąc na  przeciw siebie            kilka krótkich sekund wyciągnęliśmy po jednej  ręce dając znać            dziewczynom, że zapraszamy je do tańca,  zacząłem wolno lawirować po            sali z Claudia, by w końcu  zadziwić ja latynoamerykanskim tańcem (obaj            z Darkiem  skończyliśmy szereg kursów tego tańca).Kiedy włączono wolną             muzykę postanowiłem działać, delikatnie ja przytulałem, ręce raz po             raz, niby to przypadkowo, gładziły jej tyłek, w końcu obróciłem  ja do            siebie tyłem i trzymając w talii najpierw delikatnie  zataczałem nią            małe kręgi, by po chwili dłonie zsunęły mi się  na jej biodra, wtedy            Claudia drgnęła, delikatnie zacząłem  się wycofywać dłońmi w górę            myśląc, że za szybko sobie  poczynam, kiedy Claudia przytrzymała moje            dłonie na swoich  biodrach, wtedy odwróciłem ją do mnie twarzą i            pocałowałem  jej liczne usta i o dziwo nie wyczułem na nich nawet grama             smaku szminki ani żadnej lepkości z nią związanej, miała naturalne,             pełne czerwone usta, Claudia odwzajemniła pocałunek delikatnie             szurając języczkiem po moich ustach, była niesamowicie  zmysłowa. Po            krótkiej wymianie zdań Claudii z jej siostra  Claudia wzięła mnie za            rękę i poprowadziła w stronę drzwi  wyjściowych.
Trzymaliśmy się za ręce, prawie nic nie rozmawiając siedliśmy w parku             na ławce, okryłem moim polo ramiona Claudi i przytuliłem ją,  jak ona            wspaniale się wtulała, jest prawie mojego wzrostu, no  jakieś pól głowy            niższa, a kiedy się wtulała miałem  wrażenie, że trzymam w ramionach            kogoś czystego,  niezniszczonego przez codzienne życie, kogoś bez            grzechu i  jakichkolwiek trosk, nasze usta co chwile splątały się w             gorącym pocałunku, wstaliśmy i poszliśmy w kierunku jej mieszkania,             tak całkiem przytuleni do siebie szliśmy sobie cichutko czeskimi             uliczkami, kiedy podeszliśmy pod jej drzwi, pocałowałem ja  mocno            obiecując, że jutro znowu do niej przyjdę i chciałem  odejść,            przytrzymała moja dłoń i delikatnie wciągnęła do  swojego mieszkania,            tam zawisła mi na szyi całując moje usta,  wziąłem ją na ręce zanosząc            do pokoju, położyłem ją na sofie  i zacząłem rozpinać jej spodnie,            Claudia nie była mi dłużna,  męczyła się z moimi spodniami, podniosłem            ją do góry i  ściągnąłem jej koszulkę ukazując sobie jej delikatne,            pełne  piersi. Claudia mocno przylgnęła do mnie, unosząc jedną nogę na             wysokość mojego biodra i opierając ją o nie, przytrzymałem ją i  powoli            pchnąłem w jej stronę swoje biodra, Claudia zamruczała  wtulając się w            moją szyje, zaczęła całować moją klatkę  piersiowa wtulając się we mnie            jeszcze bardziej, w końcu  usiadłem na sofie, Claudia siadając na mnie            oplotła moje  biodra nogami i trzymając mnie za szyje delikatnie            ruszała  biodrami, delikatnie trzymałem jej tyłeczek pomagając jej w             tym nieziemskim tańcu, jaki wykonywała biodrami, cały czas patrzyliśmy             sobie w oczy, widziałem, jak każdy jej ruch sprawiał jej  przyjemność,            jej twarz zaczynała nabierać wyraz coraz to  większego napięcia, cały            czas cichutko wzdychała, nagle  zamknęła oczy i odrzuciwszy głowę do            tyłu mocno naparła  biodrami na mnie, po chwili i ja poczułem, że            zbliża się  moment spełnienia, mocniej przytuliłem Claudie do siebie,             zacząłem muskać jej szyje i kiedy miałem już, dojść, Claudia             szybciutko wysunęła się ze mnie, ale nie schodząc z mych nóg             przytuliła go do swojego brzuszka pozwalając mu wszystko na siebie             wylać, po chwili Claudia opadła na mnie, mocno mnie pocałowała i             przytuliwszy się zasnęła.
Rano rozmawialiśmy o tym, co zaszło, postanowiliśmy tego nie             rozpamiętywać, wróciłem do domu, ale nie mogłem zapomnieć o niej, po             tygodniu wróciłem do tego miasta, by zabrać Claudie do siebie,  kiedy            mnie zobaczyła rozpłakała się i wpadła mi w ramiona,  ona też jak ja o            niej, nie mogła zapomnieć o mnie
